2016/05/10

"Ludzie przychodzą i odchodzą mydląc oczy,że ważni jesteśmy, że to,że tamto.." Kartka z pamiętnika

Posty już nigdy nie będą systematycznie, nie bawie się w coś takiego. :)
Nie mam na to czasu, siły ani chęci.
Oczywiście to nie oznacza, że już nie będzie postów, będą.
Ale nie jestem w stanie wam powiedziec  kiedy przykładowo będzie następny post.
Nie mam pomysłów na posty, nie wiem o czym mogę do was pisać, nie wiem na ile mogę sobie pozwolić.
Ale obecnie jestem w bardzo podobnym miejscu co rok temu i potrzebuje czasu na wszystko.
Może i nawet jest to związane z potrzebą czasu dla mojego bloga.
Miesza się we mnie wiele emocji i ciężko mi napisać jeden spójny i logiczny tekst.
To co pisze często jest bardzo chaotyczne i zrozumiałe tylko dla mnie ale lubie to w sobie, zdecydowanie tak.
Planuje wiele zmian zobaczymy jak to wszystko się potoczy.
Zmiana własnego życia jest duża decyzja...
Pisałam wam kiedyś,że zamykam pewien rozdział w życiu zamiast zamknąć rozdział znowu zamknełam siebie :P
Wszystko okazało się bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać, całą sytuacja okazała się moją jedną wielką emocją.
Emocja jakiej nigdy w życiu nie doznałam, emocja która sprawiała (sprawia) ogromny ból.
Każdy z nas ma takie sytuacja, wspomnienia w życiu którymi będzie "skażony" do końca i będą one wywoływały niesamowity ból, łzy i tęsknote.
Tęsknote nawet za czymś co sprawiało ból.
Nie udało mi się zmierzyć z całą sytuacją, problem okazał się moją słabością.
Mimo tego,że staram się śmiać wspominajac to wszystko w środku rozpadam się na milion drobnych kawałeczów.
Za każdym razem rozpadam się po czym codzienność wymaga ode mnie "sklejenia się" po czym znowu się rozpadam i składam.
Tak w kółko ale ile razy można skleić tą samą blizne?
Ile razy jesteśmy w stanie naprawić zepsuty telewizor?
10, 20 czy 30?
No właśnie nie wiemy kiedy będzie ten ostatni raz..
Wydaje mi się,że jest kilka etapów wspomnień, tęsknoty, mianowicie:
1 etap śmiejesz się, nie wierzysz, myślisz,że można naprawić coś czy cofnąć czas
2 etap płaczesz, zamykasz się w sobie, dalej nie porafisz się z tym pogodzić
3 etap powstajesz, wierzysz,że sobie poradzisz, wszystko jest lub będzie dobrze
4 etap jeden z gorszych, myślałeś,że już zapomniałeś, wszystko będzie dobrze a niespodziewanie wszystko kojarzy Ci się z tą sytuacją nawet głupie słowa czy imiona, oczywiście udajesz ,że bawi Cię cała sytuacja a w środku czujesz niewyobrażalny ból


Na razie niestety lub stety znajduje się w tym czwartym etapie i co będzie dalej...nie wiem.
Niewiedza może czyni mnie w tym momencie szczęśliwszą, bóje się co będzie lecz liczę na lepsze odczucia.
Chciałabym wymazać z pamięci ostatni rok tak..
Chciałabym żeby tego nie było
.
Pewnie nie byłabym w tym miejscu w którym jestem teraz ale gdzieś bym była, może w odpowiedniejszym miejscu.
Czuje,że nic nie jest tak jak być powinno, moje uczucia wymykają się spod mojej własnej kontroli i walczę by żyć, by wygrać, by być szczęśliwa.
Walka nie jest równa, walcze z czymś czego fizycznie nie ma, jest już tylko w mojej głowie.
Możliwe , że jestem jedyna osobą wspominającą to.
Przeraża mnie ta myśl, paraliżuje mój umysł, sprawia,że cieżko zabrać mi odech.
Chcę móc zapomnieć albo chociaż opanować uczucia które próbują mnie pochłanąć.

Otwieranie się nie jest moim priorytetem, raczej przychodzi mi to z trudem.
Ale pisze to z myślą, że nikt nie wie kim jestem.
Pomaga mi to i sprawia, że czuje chociaż na chwię przyjemną pustke w środku.



6 komentarzy:

  1. Kochana Przyda Ci się troszkę odpoczynku :) jak odetchniesz wracaj do Nas z nowymi wpisami i główka pełna pomysłów
    Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpoczywaj kochana i wracaj szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpoczywaj i wracaj z nowymi postami, każdemu należy się trochę czasu dla siebie, odpoczynku! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tęsknota za kimś jest najgorsza, zwłaszcza kiedy ten ktoś nie odchodzi ze świata tylko z naszego życia. Na szczęście nikt nie jest niezastąpiony i możemy wypełnić pustkę po nim, trzymaj się :) / http://goodspatula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja myślę, że jesteś zwykłym leniem i zapatrzoną w siebie egoistką. Jedyne co potrafisz to żalić się jak masz ciężko chociaż w porównaniu do prawdziwych dramatów nie przeżyłaś kompletnie nic(i nie rozśmieszaj mnie tym swoim cięciem się albo tym, że matka Cię okłamywała całe życie i przypadkiem po 12 latach dowiedziałaś się kto jest twoim ojcem). Sama sobie nasrałaś w życiu i teraz będziesz musiała tę kupę zjeść. Mogłaś mieć prawie wszystko co powinno być potrzebne współczesnej nastolatce, ale ty wolisz wszystko na każdym kroku pierdolić. Żałosna jesteś. Może twój brat nie jest święty(co nie zmienia faktu, że wbrew pozorom ma lepiej w głowie niż większość ludzi), ale ma co do Ciebie 100% racji i gdybyś kiedykolwiek popatrzyła dalej niż czubek własnego nosa to byś dostrzegła jaką idiotką teraz jesteś. Najbardziej żal mi było twojego ojca po tym co odwaliłaś u niego rok temu, ciekawe czy w ogóle dociera do Ciebie co ty odpierdalasz od jakiegoś półtora roku czy tylko o tym piszesz? Zdążyłaś już w tym czasie zamknąć tysiąc rozdziałów, zmienić zdanie na każdy temat milion razy. Szkoda tylko, że tak naprawdę wciąż jesteś tą rozkapryszoną gówniarą, którą stworzyłaś w 2014 roku. I jeszcze do tego zaczęłaś się szlajać z tymi wszystkimi debilami pokroju młodego Wierońskiego, naprawdę gratuluję twojej mamie. Gratuluję jej olewactwa i chęci zniszczenia własnej córki. Zresztą co ja się będę produkowała, za jakiś czas pewnie znowu usłyszę o twoich kolejnych "wyczynach" i wcale mnie to nie zdziwi bo osoba, którą teraz jesteś jest zwyczajnie zła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha i z tego co mi wiadomo to ty jesteś osobą mydlącą oczy. Czy nie tak? Przecież to ty wiecznie okłamujesz swoich bliskich, tak jak wtedy gdy twój brat prosił Cię żebyś nie tykała alkoholu. Zresztą wiem z kim się spotykasz i mydleniem oczu już samo w sobie jest próbowanie wmówienia ludziom, że masz cokolwiek mądrego w głowie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia