Strony

2016/10/20

Prosiaczku nie masz ani krzty odwagi!

Witajcie!

Mamy 20 pażdziernika godzinę 21 53 minuty.

Pada zimny deszcz który budzi lęk i przytłacza.

Powoduje zwolnienie życia mimo,że przyspiesza tempo.

Odbiera siły a do tego paskudne zimno, przypominajace otchłań zimy.

Zdecydowałam się na drastyczne zmiany.

Drastyczne zmiany jak dla mnie.

Drastyczne z tego tytułu,że nie umiem się przystosować do nowego środowiska.

Zmiana szkoły jest dla mnie jak zmiana życia.

Dlaczego zmiana ?

Szkoła do której chodzę od  8 lat zaczeła mnie powoli zabijać.

Czułam,że niszczą moją osobe, pluja na moje zasady, zabijają moją indywidualność.

Zabijają to kim jestem. 

Zabijają człowieka którego stworzyłam. 

Więc postanowiłam uciec.

Ucieczki ponoć są zle.

Ale czasem chyba trzeba uciec by nie stracić siebie.

Czasem zmiany są cieżkie.

Jeszcze gdy nie znamy otoczenia, nie znamy niczego, wszystko inne niż dotychczas.

Trzeba znowu zmienić siebie.

Bo trzeba się znowu dostosować.

Zmiany oprócz tego, że są cieżkie są też dobre i bardzo potrzebne.

Może właśnie tego potrzebuje, może pomoże mi to naprawić kilka rzeczy.

Mam jedynie nadzieje,że naprawiając nie strace kilku znajomości.

Strach przed nieznanym jest strachem przed porażka czy brakiem akceptacji. 

Kiedyś ktoś mi powiedział, że jestem bardzo ordynarna.

Jeśli mamy rozpatrywać ordynarność w taki sposób, to zastanawiam się co jest ordynarnego w mówieniu tego co się myśli.

Nie wiem zastawiają mnie ludzie z którymi żyłam dotychczas w klasie czy w szkole.

Z nową szkołą wiąże jedynie nauke i moc bycia sobą.

Czasem trzeba wziąść swoje życie w garść i rozpatrzeć co tu jest nie tak, co można zmienić i co mozna naprawić.

 

2 komentarze:

  1. Świetny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  2. w tej nowej szkole może ci ktoś pomoże nie trzeba z nią wiązać tylko nauki może znajdziesz tam pokrewną dusze albo nowe koleżanki/kolegów. Jakbym ja zmieniał szkołę to bym wszystkiego w niej nie spisywał na straty a głównie tego co było wcześniej i to co jest teraz. Musisz się tylko przystosować i nie myśleć o tym co było

    OdpowiedzUsuń